Obietnice poranka – Carrie Turansky

I kolejna recenzja od Magdy:

Historia opisana w książce „Obietnice poranka” Carrie Turansky dzieje się w Anglii na początku XX wieku.

Jej motto jest fragment z Psalmu 37,5-6:

„ Powierz Panu swoją drogę

i zaufaj Mu: On sam będzie działał

i sprawi, że twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło,

a słuszność twoja – jak południe.”

Młoda dziewczyna, Maggie zmaga się z przedwczesną stratą rodziców i siostry. Wraz z babcią wychowuje swoją młodszą siostrę i prowadzą rodzinny biznes wyrobu kapeluszy.

Kiedyś bliski jej przyjaciel, Nate, powraca z wojska do rodzinnych stron ze względu na chorobę ojca.

Ponowne zetknięcie się Natem jest dla Maggie dużym wyzwaniem – czuje, że nie było go gdy go najbardziej potrzebowała. Ale kiedy ich sklep z kapeluszami zostaje zniszczony w pożarze, ona wraz z siostrą i babcią zostają zaproszone, by zamieszkać w posiadłości rodzinnej Nate’a. Ten czas z jednej strony zbliża ich do siebie, z drugiej zostają odkryte nieznane jej dotąd fakty. Maggie ma ogromne pragnienie dowieść, że śmierć jej rodziców i siostry nie była przypadkiem. Ta droga okazuje się trudna, ale jakże i dla niej zbawienna – po latach zacietrzewienia na Boga powoli wraca do chęci zaufania Mu na nowo.

Styl książki sam w sobie nie jest w moich oczach niewiadomo jak wybitny, momentami historia jakby się dłuży, a jednak bardzo urzekła mnie mądrością. Jest inspirująca i pomaga czytelnikowi zweryfikować swoje nastawienie do życia i przeżywanych trudności – czy naprawdę ufamy w Bożą miłość i dobroć.

A co jakiś czas pojawiają się cytaty-perełki. Oto kilka z nich:

„Wiara to antidotum na strach, Maggie. Ale nie mówię o wierze jako pobożnym życzeniu, tylko o prawdziwej ufności w dobroć i miłość Boga”

„Wiem, że to trudne, Maggie, ale posłuchaj. Nie ma nic bardziej owocnego niż oczekiwanie na właściwy czas. Naszym zadaniem jest modlić się i ufać Panu, aby objawił to, co ukryte, i ukazał pełnię prawdy”

„Nie jesteś sama. Ja też miewałam gorsze chwile, ale to nie oznacza, że mamy poddać się zmartwieniu. Możemy zdecydować, że skupimy się na tym, co prawdziwe i godne zaufania, i odrzucić niepokojące myśli, kiedy przyjdą.”

„Może masz rację, jednak Bóg ma sposób na wykorzystanie trudnych okoliczności i wyprowadzenie z nich dobra, zwłaszcza wtedy, kiedy Mu na to pozwalamy”