Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd – Kazimierz Nowak (audiobook)

Niezwykle ciekawe wspomnienia z podróży po Afryce Kazimierza Nowaka z lat 1931 – 1936. Nasz bohater dzieli się swoimi przygodami, spotkaniami z ludźmi, kulturą zarówno rdzenną jak i smutnym efektem działalności zagranicznych kolonii w Afryce.

Choć nie jest to książka o wierze, to niezwykle budujące są relacje o spotkaniach z misjonarzami, ich pozytywny wpływ na życie wielu Afrykańczyków. Nie do końca mi się podobało, że Kazimierz zostawił w Polsce żonę i dzieci na tak długo jednocześnie nie sposób nie mieć podziwu dla jego odwagi, pomysłowości (podróż odbyła się bez bogatych sponsorów) a już naprawdę fascynujące są przesiadki Kazimierza na łódź, konia czy nawet marsz na własnych nogach.

Niesamowite co może osiągnąć pojedyńczy, zdeterminowany człowiek!

Zdecydowanie polecam!

Do tego audiobook przepięknie nagrany, z motywami muzycznymi

A dużo dobrych audiobooków znajdziecie na Psalm18.pl

Przez świat na rowerach w dwa lata – rok I z Polski przez Iran do Tybetu – Magdalena Nitkiewicz i Paweł Opaska

Skończyłem właśnie słuchać audiobooka „Przez świat na rowerach w dwa lata”, części I o podróży z Polski przez Europę i Azję do Tybetu. Historia naprawdę zaskakująca biorąc pod uwagę, że w podróż wyruszyła dwójka Polaków bez doświadczenia w wyprawach rowerowych. I jeszcze ciekawsza ze wzlędu na to, że czym bardziej na wschód, tym mniejszy szacunek dla rowerzystów na drodze… (potwierdzam to z autopsji).

Historia obfituje natomiast w opisy pięknych krajobrazów, niebezpiecznych przygód, zmagań z naturą i żywiołami oraz wieloma bliskimi spotkania z mieszkańcami Bliskiego Wschodu, gdzie często szczera gościnność miesza się z próbą wzbogacenia się na „turystach z zachodu”.

Nie przypadł mi natomiast do gustu ironiczny humor i wplatane gdzieniegdzie przekonania polityczne czy światopoglądowe autora… Również głos lektora nie do końca mi pasuje, długo musiałem się przyzwyczajać do słuchania.

Natomiast olbrzymie wyrazy uznania za odwagę, wytrwałość i przejechanie tysięcy kilometrów, dla mnie – amatorskiego rowerzysty – jesteście bohaterami!

Polecam zapoznanie się z tą historią.

Read more